Dziś już ostatni dzień świętowania moich imienin. Na imię mi Zofia.
A oto talerz obfitości na dzisiejszą kolację.
Wielki makaron nadziany: serem białym zmiksowanym z natką pietruszki, młodą cebulką i szczypiorkiem. W wolne szpary powciskane pieczarki marynowane, pierożki ravioli ze szpinakiem i rzodkiewka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz